Decyzja o wyłączeniu nadajników UKF w Szwajcarii pod koniec 2026 roku, podjęta przez Radę Federalną, wywołała poważne kontrowersje i ożywioną debatę polityczną. Tematem zajęła się w wtorek 1. lipca Komisja Transportu i Telekomunikacji szwajcarskiej Rady Narodowej, która stosunkiem głosów 10:10 – przy decydującym głosie przewodniczącego Philippa Kuttera z partii Die Mitte – przyjęła wniosek wzywający do ponownego przemyślenia tego kroku.
Choć publiczny nadawca SRF zakończył emisję w paśmie UKF już pod koniec 2024 roku, a cyfrowy standard DAB+ systematycznie zyskuje na popularności, to jednak dane z rynku wskazują, że transformacja ta nie odbywa się bez kosztów. Jak podaje SRG, udział ich stacji w rynku spadł o sześć punktów procentowych w pierwszym kwartale po wyłączeniu UKF-u. Mimo to SRG wciąż pozostaje liderem, posiadając 53% udziału w rynku.
DAB+ nie wszędzie przyjęło się jednakowo
Szczególne obawy budzi sytuacja w regionach przygranicznych, takich jak Romandia (Szwajcaria francuskojęzyczna) i Ticino. Tam, po zniknięciu sygnału UKF, część słuchaczy zaczęła przełączać się na stacje zagraniczne – z Francji i Włoch. To zjawisko wywołało alarm wśród części polityków, którzy twierdzą, że zbyt szybkie wycofanie się z UKF-u może mieć długofalowe negatywne skutki, w tym utratę słuchaczy na rzecz konkurencji spoza kraju i osłabienie pozycji szwajcarskich nadawców prywatnych.
Wnioskodawcy podkreślają, że w innych krajach, jak Niemcy, wycofywanie się z pasma UKF odbywa się bez sztywnego harmonogramu, a decyzje są podejmowane indywidualnie przez nadawców. Przykładem może być stacja egoFM, która 1 lipca 2025 roku dobrowolnie zakończyła nadawanie na UKF m.in. w Monachium, Stuttgarcie, Norymberdze i Augsburgu – miastach zamieszkanych łącznie przez kilka milionów osób. Na jesień analogiczną decyzję planuje „delta radio” z Szlezwiku-Holsztynu, mimo że jej sygnał dociera do około 5 milionów potencjalnych słuchaczy a w 2026 r. stacja 80s80s w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
Przyszłość UKF w Szwajcarii – decyzja jeszcze nie zapadła
Wniosek przegłosowany w komisji nie ma jeszcze mocy wiążącej, ale stanowi wyraźny sygnał dla Rady Federalnej: znaczna część polityków oczekuje przynajmniej rozważenia opcji przedłużenia koncesji UKF lub ogłoszenia nowego przetargu na ich przydział od 2027 roku.
Równocześnie nie brakuje głosów sprzeciwu. Duża mniejszość członków komisji uznała, że planowane zakończenie emisji w paśmie UKF jest logicznym i odpowiednio wcześnie zapowiedzianym etapem cyfrowej transformacji, który nie powinien być już odwracany.
Klasyczne radio kontra cyfrowa przyszłość
Debata w Szwajcarii pokazuje, że transformacja cyfrowa radia to nie tylko kwestia technologii, ale także strategii medialnej, suwerenności informacyjnej i dostępności treści dla obywateli. Choć DAB+ oferuje więcej możliwości technicznych, stabilniejszy sygnał i lepszą jakość dźwięku, to jednak UKF – pomimo swojej długowieczności – wciąż spełnia ważną rolę, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych i dla osób mniej zaznajomionych z nowymi technologiami.
W Polsce, gdzie rynek radiowy wciąż opiera się w dużej mierze na UKF, trudno sobie wyobrazić, by duże stacje zrezygnowały z nadawania w tym paśmie, zwłaszcza w takich miastach jak Warszawa, Kraków czy Wrocław.
Czy więc Szwajcaria stanie się pierwszym krajem w Europie, który definitywnie pożegna się z UKF? Najbliższe miesiące pokażą, czy będzie to „koniec końca UKF-u”, czy raczej początek nowego kompromisu.