Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) proponuje, aby do 2030 roku zakończyć emisję radiową w technologii analogowej FM i w pełni przejść na standard cyfrowy DAB+. Chociaż wizja modernizacji radiofonii wpisuje się w europejskie trendy, nie brakuje głosów sprzeciwu. Konfederacja Lewiatan oraz Związek Pracodawców Prywatnych Mediów ostrzegają, że takie podejście może poważnie zaszkodzić polskiemu rynkowi radiowemu.

Argumenty przemawiające za ostrożnością

KRRiT opiera swoje stanowisko na przykładzie państw europejskich, które uznały DAB+ za technologię przyszłości. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej: większość krajów Unii Europejskiej nie wyznaczyła ostatecznego terminu zakończenia nadawania analogowego. Nawet Norwegia, jako pionier cyfryzacji radia, odroczyła termin przejścia lokalnych stacji na DAB+ o kolejne pięć lat. W Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii analogowe radio nadal ma się dobrze, a Irlandia i Węgry wręcz zrezygnowały z DAB+.

Powodem jest ostrożne podejście regulatorów, które wynika z obawy o destabilizację rynku i interesy słuchaczy. Radio, jako tradycyjne medium, już teraz zmaga się z rosnącą konkurencją ze strony usług internetowych. Nagłe wyłączenie emisji FM mogłoby pogłębić tę tendencję, zmuszając słuchaczy do korzystania z innych, często bardziej kosztownych kanałów komunikacji, uważa Konfederacja Lewiatan.

Ryzyko dla polskiego radia

Przyspieszenie procesu cyfryzacji niesie ryzyko „nieodwracalnej deprecjacji polskiej radiofonii”. Krzysztof Kajda, radca prawny i przedstawiciel Konfederacji, apeluje o powołanie grupy roboczej z udziałem nadawców, regulatorów i innych interesariuszy. Celem miałoby być wypracowanie rozwiązań, które pogodzą interesy rynku i słuchaczy.

Głównym problemem jest brak kompleksowego podejścia w stanowisku KRRiT. Wydaje się, że dla Rady cyfryzacja radia jest celem samym w sobie, bez pełnego uwzględnienia jej skutków społecznych i ekonomicznych. Szybkie wyznaczenie daty rezygnacji z FM mogłoby skutkować nie tylko odpływem słuchaczy, ale także znacznymi stratami finansowymi dla nadawców.

Europejskie doświadczenia a polska rzeczywistość

Przykład Norwegii pokazuje, że nawet najbardziej zaawansowane plany cyfryzacji wymagają elastyczności. W wielu krajach podkreśla się, że kluczowe jest zrównoważenie interesów wszystkich stron – nadawców, odbiorców i producentów sprzętu. Tymczasem w Polsce nadal brak odpowiedniej kampanii informacyjnej, która wyjaśniałaby słuchaczom zalety technologii DAB+ i potrzebę wymiany odbiorników.

Apel o rozwagę

Zdaniem krytyków stanowiska KRRiT, cyfryzacja polskiego radia powinna być procesem ewolucyjnym, a nie rewolucyjnym. Wyznaczanie sztywnych terminów może być szkodliwe, zwłaszcza w kraju, gdzie słuchacze wciąż preferują tradycyjne FM. „Nagłe odcięcie słuchaczy od analogowego radia nie spowoduje ich przejścia na cyfrowy format, ale raczej ucieczkę do innych mediów,” ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Dla polskiej radiofonii, uznawanej za jedną z najlepiej rozwiniętych w Europie, podejmowanie pochopnych decyzji może mieć daleko idące konsekwencje. Zdaniem ekspertów, konieczne jest odpowiedzialne podejście do transformacji, uwzględniające potrzeby rynku i słuchaczy.

Fact-checking Wielka Brytania

W Wielkiej Brytanii radio cyfrowe (DAB) odgrywa znaczącą rolę w krajobrazie medialnym, choć tradycyjne technologie nadal utrzymują swoją pozycję. Z danych RAJAR za trzeci kwartał 2022 roku wynika, że 66 % wszystkich godzin słuchania radia odbywa się za pośrednictwem platform cyfrowych. DAB ma w tym segmencie największy udział – 39 %, co oznacza, że niemal dwie piąte całkowitego czasu słuchania radia realizowane jest przy użyciu tej technologii. W porównaniu z innymi cyfrowymi formami odbioru, takimi jak strony internetowe i aplikacje (24 %) czy telewizja cyfrowa (4 %), DAB wyraźnie dominuje.

Mimo to, tradycyjne nadawanie AM/FM wciąż ma solidny udział wynoszący 34 %, co pokazuje, że radio analogowe nadal znajduje swoje miejsce w preferencjach słuchaczy. Z perspektywy cyfrowego słuchania, DAB stanowi 59 % godzin słuchania na platformach cyfrowych, wyprzedzając inne technologie, takie jak inteligentne głośniki (20 %) czy aplikacje (15 %).

Fact-checking Norwegia

Według danych Norweskiego Stowarzyszenia Lokalnych Rozgłośni Radiowych (Lokalradioforbundet) odbiór lokalnych stacji radiowych w regionach nie przekracza 11,4 %. Udział słuchaczy stacji lokalnych korzystających z UKF-u – bo tylko stacje lokalne w Norwegii korzystają z tego pasma – wynosił w 2022 r. 56,2 %. W 2023 roku udział ten spadł do 52,2 %, co wskazuje na stopniowy, ale powolny spadek zainteresowania pasmem UKF. Dla porównania, w tym samym okresie udział DAB+ w odbiorze lokalnych stacji radiowych wzrósł z 42,4 % do 46,7 %.

Rekomendowane artykuły