Rada Federalna Szwajcarii odrzuciła 20 sierpnia 2025 wniosek Komisji Transportu i Telekomunikacji Rady Narodowej, który przewidywał przedłużenie lub ponowną aukcję koncesji na nadawanie w paśmie UKF po 2026 roku. Decyzja ta oznacza definitywne zakończenie historii radia analogowego w tym kraju i przypieczętowuje pełną migrację na cyfrowy standard DAB+.
Tło sporu: koniec analogowej ery
Szwajcarskie media publiczne SRF wyłączyły swoje nadajniki UKF z końcem 2024 roku. Nadawcy prywatni otrzymali dwuletni okres przejściowy, który wygasa 31 grudnia 2026 r. Część z nich nie zgodziła się jednak z decyzją o całkowitej likwidacji radia analogowego, argumentując, że UKF wciąż zapewnia im przewagę nad konkurentami nadającymi wyłącznie cyfrowo.
Komisja parlamentarna postulowała, by rząd nie tylko przedłużył koncesje UKF, lecz także rozważył ponowny konkurs. Zwolennicy tej inicjatywy wskazywali na straty słuchalności – według ich danych, po wyłączeniu UKF przez SRG (SRF) spadek wyniósł aż 25 proc. W regionach przygranicznych, zwłaszcza w Romandii i w Ticino, część odbiorców przeszła na francuskie i włoskie stacje radiowe. Zdaniem prywatnych nadawców, podobny scenariusz grozi całemu krajowi po pełnym wyłączeniu sygnału analogowego.
Argumenty rządu: cyfryzacja jest faktem dokonanym
Rada Federalna, odrzucając wniosek, przypomniała, że to sama branża radiowa ponad dekadę temu zgodziła się na migrację z UKF do DAB+. W ramach tego porozumienia ustalono, że transmisja analogowa zakończy się najpóźniej w 2024 roku. Rząd wspierał ten proces zarówno legislacyjnie, jak i finansowo, przeznaczając około 84 mln franków na rozwój technologii cyfrowej.
W 2023 roku rząd wyszedł naprzeciw obawom części nadawców i zgodził się na jednorazowe, dwuletnie przedłużenie koncesji do końca 2026 r. Jak podkreślono, było to rozwiązanie kompromisowe, które dało wszystkim rozgłośniom czas na dostosowanie się do nowej rzeczywistości technologicznej.
– Ponad 90 proc. obywateli słucha dziś radia cyfrowego – przez DAB+ lub internet. UKF jest używany wyłącznie przez około 8 proc. populacji. Wydłużanie życia tej przestarzałej technologii nie ma uzasadnienia ani ekonomicznego, ani społecznego – argumentowała Rada Federalna w swoim stanowisku.
Kosztowna infrastruktura, nieopłacalne inwestycje
Rząd zwrócił uwagę, że ewentualna nowa aukcja koncesji wymagałaby wielomilionowych nakładów na modernizację i utrzymanie przestarzałej infrastruktury UKF. Tymczasem odbiorniki DAB+ są już standardem – każdy nowy samochód w Szwajcarii wyposażony jest fabrycznie w taki system.
– Inwestycje w UKF oznaczałyby cofnięcie się w rozwoju i marnowanie środków publicznych, które powinny trafiać w pierwszej kolejności na tworzenie treści dziennikarskich, a nie na podtrzymywanie sztucznie przedłużonej technologii – podkreślono w komunikacie.
Rząd zaznaczył także, że dalsze koncesjonowanie analogowego pasma byłoby niesprawiedliwe wobec nowych nadawców cyfrowych, którzy – w zaufaniu do ogłoszonego harmonogramu wyłączenia UKF – ponieśli istotne inwestycje w technologię DAB+.
Koniec pewnej epoki
Decyzja Rady Federalnej z 20 sierpnia 2025 roku definitywnie zamyka dyskusję o przyszłości UKF w Szwajcarii. W praktyce oznacza to, że 31 grudnia 2026 roku w kraju zamilkną ostatnie nadajniki radiowe w tej technologii.
Ostateczne słowo w tej sprawie należy jeszcze do Rady Narodowej i Rady Kantonów, jednak szanse na zmianę kursu są znikome. Proces cyfryzacji radia w Szwajcarii jest bowiem w dużej mierze zakończony, a społeczeństwo – jak wskazują badania – już dawno przestawiło się na odbiór cyfrowy.