Haga przygotowuje się do ponownego uruchomienia konkursu na przydział wolnych miejsc w multipleksach DAB+ dla lokalnych nadawców radiowych. Decyzja rządu zapadła 10 października 2025 r., a do 20 listopada prowadzone są konsultacje dotyczące procedury składania wniosków. Holandia, która już wcześniej rozpoczęła szerokie wdrażanie radiofonii cyfrowej, planuje rozdysponowanie 57 lokalnych multipleksów – obszarów, w których swoje programy mogą nadawać lokalne stacje publiczne i komercyjne.
Pierwszy konkurs odbył się w 2024 roku, kiedy to wpłynęło aż 815 wniosków o miejsca w lokalnych multipleksach. Po uruchomieniu multipleksów i wyliczeniu kosztów dystrybucji zainteresowanie okazało się tak duże, że rząd zdecydował się na ponowne przeprowadzenie procedury – tym razem w uproszczonej formule. W nowym systemie przydział wolnych miejsc będzie odbywał się według kolejności zgłoszeń, bez klasycznej aukcji, co ma przyspieszyć proces i ograniczyć koszty administracyjne.
Lokalne radio w cyfrowym wydaniu
W Holandii obecnie działa ponad 200 lokalnych nadawców publicznych, którzy korzystają z jednego z 57 lokalnych multipleksów DAB+. Ich zasięg pokrywa się z obszarem gmin, w których realizują misję informacyjną. Minister gospodarki zapowiedział umożliwienie tym nadawcom uzyskania drugiej koncesji DAB+, co pozwoliłoby na większe zróżnicowanie oferty programowej. Koncesje będą przyznawane wyłącznie wtedy, gdy istnieje wolna pojemność w danym multipleksie.
Niskie koszty, prosta biurokracja
Ministerstwo Gospodarki przedstawiło szczegółowe wyliczenia kosztów administracyjnych dla nadawców ubiegających się o koncesję. Złożenie wniosku ma kosztować średnio 338,50 euro (ok. 1 435 zł) na pięć lat obowiązywania koncesji. Na tę kwotę składają się m.in. koszty administracyjne, przygotowanie dokumentacji oraz drobne opłaty techniczne.
Przy założeniu 120 wnioskodawców całkowite obciążenie administracyjne urzędu wyniesie ok. 40 620 euro. Ministerstwo podkreśla, że są to koszty jednorazowe, a proces został maksymalnie uproszczony – wypełnienie i złożenie wniosku zajmuje nie więcej niż dwie godziny.
Polska daleko za Holandią
Na tle holenderskich działań sytuacja w Polsce wypada mało korzystnie.
Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) przewidział dla całego kraju zaledwie 24 regiony DAB+, podczas gdy Holandia – obszarowo odpowiadająca dwóm polskim województwom Pomorskiemu i Zachodniopomorskiemu razem – wydzieliła aż 57 lokalnych multipleksów.
Taki podział w Polsce sprawia, że lokalne stacje radiowe zmuszone są do nadawania na zbyt dużych obszarach, co wiąże się z wyższymi opłatami koncesyjnymi, kosztami organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi oraz dystrybucji sygnału.
Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) wynika, że w Polsce obowiązuje 315 koncesji radiowych, z czego jedynie 23 dotyczą nadawania w technologii DAB+. Dla porównania – tylko w Holandii w 2024 roku złożono ponad 800 wniosków o miejsca w lokalnych multipleksach.
Wysokie opłaty i brak nowych koncesji w Polsce
KRRiT po raz ostatni przyznała koncesje DAB+ w 2022 roku, m.in. dla stacji Radio Elka i muzo.fm (dzisiaj: Eska Rock). Od tamtej pory w Dzienniku Urzędowym nie pojawiły się nowe ogłoszenia o możliwościach uzyskania koncesji – mimo że w lokalnych multipleksach wciąż pozostają wolne miejsca, a w niektórych – jak w Rzeszowie – nadaje tylko jeden program na 16 możliwych.
Dla porównania, w 2020 roku koncesja DAB+ dla Radia Imperium kosztowała 20 167 zł na 10 lat, czyli ponad siedem razy więcej niż w Holandii, mimo że to kraj o znacznie wyższym poziomie dochodów.
Cyfrowe radio – kierunek przyszłości
Przykład Holandii pokazuje, że dzięki mniejszym kosztom, przejrzystym zasadom i lokalnemu podejściu do nadawców DAB+ stał się tam realną alternatywą dla radia analogowego.
W Polsce natomiast rozwój tej technologii wciąż napotyka bariery administracyjne i finansowe. Różnica w podejściu obu krajów najlepiej pokazuje, że cyfrowa transformacja radia to nie tylko kwestia technologii, ale przede wszystkim polityki medialnej i zrozumienia lokalnych potrzeb słuchaczy.



